Zobaczcie jak typowali analitycy NBA Spurs i Magic.

Poniżej znajdziecie miniaturki obrazów (aby powiększyć należy kliknąć na zdjęcie) na których widać typy analityków NBA dla spotkań Spurs vs Grizzlies oraz Magic vs Hawks. Oczywiście postawili na wygrane San Antonio i Orlando. Jeśli chodzi o SAS to byli całkiem zgodni zakładając wygraną w 5-6 spotkaniach, natomiast przy ORL już mniej, ponieważ rozpiętość była od 4-7 meczów. Jak widać koszykówka też jest nieprzewidywalna i nawet znani analitycy mogą się mylić w przewidywaniu wyników w playoffs.

NBA "Experts" 1/2 on Twitpic | NBA "Experts" 2/2 on Twitpic

źródło: twitter jose3030

Bezsenna noc Baby’ego Davisa – cytat dnia

Glen “Baby” Davis napisał dzisiaj na swoim twitterze:

“I don’t think I I’m going to sleep tonight. Cait wait for the game . I’m so ready.”

Widać Baby już przeżywa swój jutrzejszy występ i nie będzie mógł dzisiaj zasnąć. Zapewnia jednak, że jest gotowy do gry, ale żeby mieć pewność, że wszystko pójdzie dobrze to mam nadzieję, że Baby mimo wszystko pójdzie spać i trochę odpocznie przed jutrzejszym spotkaniem z Miami. Choćby w samolocie.

Informacje z dnia – 30.04.2010r.

1. Shaq poleciał z drużyną Bostonu na pierwszy mecz do Miami

2. Houston Rockets zainteresowani Brian’em Shaw poprosili Lakers o możliwość spotkania z ww. i rozmowę o ewentualnym trenowaniu ich drużyny – aktualnie Rockets są bez trenera.

3. Dzisiaj karierę zakończył Antonio McDyess (36 lat). Spędził na parkietach NBA 16 sezonów w latach 1995-2011 i wystąpił 1015 meczach. Więcej info tutaj

4. Phil Jackson o kontuzji kostki K. Bryant’a:
To ciągle (kontuzja) oddziałuje na niego i szybko mu nie przejdzie. Kiedy idzie, wciąż kuleje. Poprawa jest znikoma“.

5. Tomasz Gielo reprezentant Polski U18 idzie do NCAA i będzie zdobywał wiedzę i doświadczenie na Uniwersytecie Liberty.

6. Carlos Boozer (Chicago Bulls) opuścił drugi trening z powodu kontuzji palca u stopy.

7. Caron Butler (Dallas Mavericks) nie zagra w serii przeciwko Lakers.

8. Thaddeus Young, Spencer Hawes i Jodie Meeks zostaną w Philadelphia 76ers.

Ubierz Dwighta

Jeszcze przed rozpoczęciem playoffs fani Orlando Magic i Dwighta Howarda stworzyli stronę staydwight.com namawiającą D.Howarda do pozostania w Orlando po zakończeniu sezonu. Po wczorajszej przegranej Orlando z Atlantą, a zarazem odpadnięciu Magic z walki o mistrzostwo NBA na stronach Orlando Sentinel można już “ubrać” Howarda w koszulki kilku drużyn NBA (i nie tylko) Heat, Clippers, Lakers, Celtics, Knicks, Bulls, Hawks i oczywiście jedynej właściwej Magic. Ja wybrałem Miami, ale Howard pasuje mi tam jedynie wizualnie, najgorzej mu w koszulce Lakers (tam jest już Andrzej Bajnam) i Bostonu. Hipotetycznie gdyby jednak Orlando chciało rozpocząć przebudowę drużyny od wymiany swojego centra to w tej chwili jest kilka drużyn, które potrzebują świetnego gracza na tej pozycji jak choćby Boston (na miejsce Krstica, bo J.O’Neal lepiej gra jako PF niż C) czy Miami (Big 4?). Zresztą pewnie większość drużyn w NBA chciałaby takiego środkowego. Na początku playoffs krążyły też plotki o potencjalnym transferze Howarda do Bulls na miejsce J. Noah. To wszystko oczywiście jak spekulacje i nie ma w tym nic pewnego. Wydaje mi się, że Howard powinien zostać w Orlando, a władze Magic powinny budować drużynę nadal na swoim Centrze.

Po pierwszej rundzie

Ten sezon NBA jest najlepszy od 1998, kiedy to w sezonie 1997/98 mistrzostwo NBA zdobyli Chicago Bulls (w składzie z Jordanem, Pippenem i Rodmanem) po świetnym finale przeciwko Utah Jazz. Po tym sezonie, gdy odeszli najważniejsi gracze wraz z Trenerem Jacksonem Byki zajęły ostatnie miejsce w konferencji wschodniej. Teraz po 11 latach Chicago Bulls wróciło na szczyt sezonu regularnego z bilansem 62-20, czyli z identycznym jak w sezonie w którym zdobyli po raz ostatni mistrzostwo NBA.
Pierwsza runda playoffs minęła, a więc krótkie podsumowanie. Odpadły drużyny:

na wschodzie – Orlando Magic, Philadelphia 76ers, Indiana Pacers i New York Knicks

na zachodzie – San Antonio Spurs, Denver Nuggets, Portland Trail Blazers, New Orleans Hornets.

Dużym zaskoczeniem okazała się eleminacja Spurs i Magic. Po sezonie regularnym wydawało się, że San Antonio spokojnie poradzi sobie z drużyną Memphis. Ostrogi przez cały sezon aż do ostatnich dwóch spotkań miały najlepszy bilans w NBA, a Niedźwiadki weszły do playoffs z ostatniego miejsca na zachodzie walcząc o awans z Phoenix i Houston. Memphis wygrali dzięki świetnej grzej całego zespołu, a szczególnie Z. Randolpha, M. Gasola i T. Allena (grając od lutego bez R.Gay’a).
Orlando Magic przegrali rywalizację z Atlanta Hawks. Magic przegrali głównie przez brak dobrych zmienników, a szczególnie brak zmiany dla Howarda i często indywidualną grę – najlepiej pokazał to pierwszy mecz, w którym Howard i Nelson zdobyli 73 na 93 punkty Magic grając świetne spotkanie (Howard 46 i Nelson 27), a mimo to Oralndo przegrało. Natomiast Atlanta grała bardzo zespołowo, dużo rotując i wykorzystując wszystkich swoich graczy. Nie byli być może efektowni, ale efektywni.
Do drugiej rundy gładko awansował Boston Celtics wygrywając z New York Knicks 4:0. Celtowie nadal bez Shaq’a, natomiast Nowojorczycy od drugiego spotkania bez kontuzjowanego C. Billupsa nie potrafili sobie poradzić z coraz lepiej broniącą drużyną Bostonu w żadnym meczu nie przekraczając 100 punktów. Nie sądziłem, że Celtics wygrają tę serią bez porażki ze względu na nie najlepszą końcówkę sezonu (5-5 w ostatnich 10 meczach) oraz brak O’Neal’a.
Bez większych problemów swoje serie wygrali Miami Heat 4:1 Philadelphia 76ers oraz Chicago Bulls 4:1 Indiana Pacers.

Na zachodzie najlepiej poradzili sobie Oklahoma City Thunder z Denver Nuggets wygrywając serię 4:1, choć tylko pozornie. Z wyjątkiem drugiego spotkania w którym OKC wygrali przewagą 17 punktów to każde spotkanie było wyrównane, a Nuggets za każdym razem bliscy wygranej. Jednak to drużyna K. Duranta przeszła dalej i będzie jednym z faworytów do gry w finale konferencji.
W rywalizacji Los Angeles Lakers i New Orleans Hornets  zwyciężyli Lakers 4:2. Pierwsze spotkanie u siebie Jeziorowcy przegrali. To była zapowiedź tego, że NOH będą niewygodnym rywalem. Świetne spotkanie zagrał Chris Paul, który robił co chciał rzucając i trafiając z każdej pozycji. CP3 przebudził się na playoffs i dał nadzieję Hornets. Jednak to Kobe i spółka zagrali skuteczniej przechodząc dalej.
Do kolejnej rundy fazy playoffs przeszli również Dallas Mavericks pokonując nie bez problemów Portland Trail Blazers 4:2. Na podkreślenie zasługuje wyczyn-cud Brandona Roy’a w meczu nr 4 (w Wielkąnoc z soboty na niedzielę), który Portland wygrali 84:82. Pod koniec 3Q przegrywali 67:44 i wtedy nastąpiło cudowne przebudzenie Roy’a, który trafiał wszystko. Rzucał spod kosza, z półdystansu, z dystansu. To było coś niesamowitego -w 4Q zdobył 18 punktów. A jeszcze kilka dni temu zagrał tylko 8 minut, który notabene wrócił do zespołu dopiero pod koniec sezonu z powodu kontuzji.

A więc II rundę playoff’ów czas zacząć. Pierwszy mecz już jutro: Boston Celtics vs Miami Heat o 21:30.

Enjoy!

Serge “Iblocka” Ibaka

Dzisiaj rano Serge Ibaka na swoim twitterze zapytał co ludzie myślą o zmianie jego twitterowej nazwy z sergeibaka9 na sergeiblocka. Wydaje się, że szczególnie po dzisiejszym, piątym spotkaniu pierwszej rundy playoffs z Denver Nuggets (notabene wygranej 4:1 przez Oklahoma) w którym Ibaka blokował rywali aż 9-ciokrotnie ten przydomek powinien do niego przylgnąć. W sezonie regularnym Serge był na 3. miejscu pod względem średniej blokowanych rzutów na mecz – 2,42. Wyprzedził go jedynie JaVale McGee – 2,44 oraz Andrew Bogut – 2,58 bloków. Jeśli chodzi o ilość blokowanych rzutów Ibaka był na 1. miejscu zaliczając ich aż 198 (wystąpił we wszystkich 82 grach sezonu regularnego). Jeśli chodzi o playoffs do tej pory zawodnik Oklahoma City Thunder zdobył 24 punkty i ze średnią 4,8 bloku prowadził w statystykach (drugi jest J. Noah z 13 blokami i średnią 2,6, a trzeci J. O’Neal – 10 bloków i średnia 2,5). Jeśli nie widzieliście tego co zrobił wczorajszej nocy Iblocka to poniżej link do wideo z filmem Serge Ibaka Blocks Party

Enjoy!

http://www.nba.com/video/channels/playoffs/2011/04/28/ibaka_blocks.nba/

Jak Gary Neal (i Manu) San Antonio Spurs uratował

Na 10 sekund przed końcem spotkania Memphis prowadziło z San Antonio 3 punktami 95:92. Po rozegraniu akcji z boku piłkę na koniec otrzymał Manu i trafił za trzy punkty trafił za dwa (lewą stopą stał na linii za 3). Spurs przegrywają 95:94, a do końca 2,2 sekundy. Wydawać by się mogło, że wygrana “Niedźwiadków” jest już formalnością. Na 1,7 sek. Spurs faulują Z. Randolpha, który pewnie trafia 2 rzuty wolne. Kolejną akcję “Ostrogi” rozpoczynają z połowy. Piłkę dostaje rookie Gary “zdążę zakozłować” Neal, trafia za trzy wyrównując tym samy wynik i doprowadzając do dogrywki, którą San Antonio pewnie wygrywa 13:6. W serii jest 3-2 dla Memphis. Następne spotkanie już jutro w Memphis.

Poniżej wideo z buzzerbeater’em G. Neal’a oraz recap meczu SAS vs MEM.

Krótki przerywnik: NBA playoffs Ad “Rebounds” i gracze dziękujący za kibicom

Z racji braku czasu poświęconego na oglądanie playoffs i ‘normalne’ życie śmiertelnika wrzucam chwilowy przerywnik.
Pierwszy film to reklama zapowiadająca playoffy w NBA. W roli głównej Dwight Howard i piłka Spaldinga.

W drugim możemy poczuć się docenieni przez samych graczy NBA, którzy dziękują nam – fanom NBA za oglądanie w akcji ich przez cały sezon 2010/2011.
Enjoy Playoffs :)